Pół miliona odsetek i pół miliona należnego wykonawcy wynagrodzenia!
Głośna sprawa z mojego rodzinnego miasta. Inwestor naliczył kary za wstrzymanie realizacji boiska zimą i zapłacił 100 z 600 tys. złotych. Nie możliwe, żeby miasto, szkoła i dzieci takie jak ja w tamtym czasie miałyby stracić 0,5mln zł - mieliśmy przecież inne boiska. Finalnie, sąd zasądził wypłatę 0,5 mln należnego wynagrodzenia i 0,5 mln odsetek dla Wykonawcy.
Ku przestrodze prawnikom, którzy bezmyślnie opierają się na tekście umowy i spodziewają się, że sąd zastąpi ich mózg - przykłady takich spraw można mnożyć.
Skala bezmyślności w materii kar umownych za opóźnienia jest porażająca, a skutki często doprowadzają firmy do skraju upadku. Prawnicy beztrosko stosują bezmyślne naliczanie kar jako lewar negocjacyjny, a według mnie powinno to skutkować pociągnięciem ich do pełnych rekompensat (wilfull misconduct / gross negligence).